niedziela, 27 października 2013

Wyniki rozdania ! ! !

Bez zbędnych słów ogłaszam, że rozdanie wygrywa: 


Gratuluję :)

Czekam 3 dni  na maila z danymi do wysyłki.


sobota, 26 października 2013

Niebo przed burzą - EVELINE nr 840

Dzisiaj mam dla Was na paznokciach "niebo przed burzą" czyli EVELINE nr 840
Lakier możecie kupić tutaj w cenie 5,20zł - pojemność 5ml
Mimo, że posiadam ponad 164 cudaczków to takiego koloru nie mam w swojej kolekcji :)


Jeśli chodzi o kolor to jest bardzo ładny, zwłaszcza jak ładnie się świeci w słońcu. Gorzej natomiast z samym malowaniem. Przy pierwszej warstwie lakier dziwnie zasycha i tworzy nierówną powierzchnie - zostają zaschnięte smugi. Trzeba więc aplikować drugą warstwę i robi się już dość grubo na paznokciu co za tym idzie lakier powoli schnie. Pędzelek jest wąski i długi i dziwnie mi nim operować, przyzwyczaiłam się do tych szerokich pędzelków. Trwałość lakieru też nie jest zadowalająca. Niestety już po kilku godzinach są widoczne odpryski mimo aplikacji topa. Niestety jedyne co mi się podoba w tym lakierze to jego kolor :)



I jak Wam się podoba taki kolorek?
Macie?
Lubicie?





piątek, 25 października 2013

Chwalę się :D

Dziś chciałam się troszkę pochwalić i pokazać Was kilka rzeczy, które wczoraj dostałam :)

Chyba nie muszę opisywać każdej z nich bo zdjęcia mówią same za siebie :)



No i na koniec musiało być coś słodkiego - te czekolady są pychaaaaaaa :))


Lubicie prezenty i niespodzianki?


środa, 23 października 2013

RevitaLash - Mascara i Primer

Dzisiaj w roli głównej Tusz i Primer RevitaLash. Oba możecie kupić tutaj.


Na początku kilka słów od producenta.


Volumizing Primer by Revitalash® - niebieski podkład do rzęs RevitaLash- pielęgnuje i przygotowuje rzęsy do aplikacji tuszu. Wygładza rzęsy ułatwiając nałożenie mascary. Pokrywa rzęsy jedwabiście matową formułą, dzięki której tusz trzyma się lepiej. Niebieski kolor sprawia, że oczy wyglądają na większe i bardziej błyszczące. Podkreśla kolor oczu i wzmacnia kolor tuszu. Odżywia rzęsy i chroni je  przed  łamaniem. Zwiększa efekt piękna rzęs! Podwaja objętość rzęs. Podkręca i układa rzęsy. Potęguje efekt tuszu do rzęs i wydłuża jego trwałość.
Pojemność:
7,39ml
Cena:
90zł (aktualnie w promocji 70zł)

Mascara Raven by Revitalash®  to innowacyjny czarny tusz do rzęs. Specjalna receptura produktu oraz zaprojektowana do niej szczoteczka maksymalizuje wygląd Twoich rzęs. Będą wyglądać one jeszcze pełniej i bardziej kusząco niż kiedykolwiek.
Revitalash® zwierciadłem Twoich oczu...
Pojemność:
 7,39ml
Cena:
110zł (aktualnie w promocji 90zł)


A tutaj test na żywo :D
Tylko się nie przestraszcie


Jak widać zdjęcie po lewej jest "gołe" czyli moje naturalne rzęsy w całej okazałości. Zaś po prawej warstwa primera. Udało mi się uchwycić na zdjęciu niebieską rzęsę ( co graniczyło z cudem), ale jednak wyszło - żeby nie było, że Was chce oszukać. Tak więc widać różnicę na oku. 
Rzęsy ewidentnie zostały wydłużone i uniesione do góry. Niestety moim zdaniem lepiej by było gdyby primer był czarny - w niektórych miejscach kolor niebieski prześwituje. Ja lubię rzęsy koloru kruczo czarnego. A jak już chce zmienić ich kolor to kupuję kolorowy tusz do rzęs.
Poniżej efekty z tuszem.


Tutaj jak widać efekt samego tuszu po lewej (jedna warstwa) oraz primera z tuszem po prawej (również jedna warstwa). 
Moim zdaniem rzęsy z primerem bardziej są posklejane, nie chciałam ich rozczesywać dlatego widać jakby złamaną rzęsę. Może i widać, że są lekko pogrubione, ale to efekt właśnie tego sklejenia. Według mnie primer to zbędna rzecz. Sam tusz (po lewej) ładnie wydłużył rzęsy i rozdzielił. Nie są one sklejone oraz nie ma na nich grudek tuszu. Efekt wydobycia koloru z oka, jak i jego błyszczenie oraz powiększenie (z primerem) według mnie w ogóle nie istnieje - ja nie widzę różnicy. Na dodatek z bliska rzęsy z primerem wyglądają jak połamane nóżki pająka :/

Niestety nie zrobiłam zdjęć z efektem dwóch warstw tuszu. Ale powiem Wam, że same dwie warstwy tuszu również  dadzą efekt pogrubienia rzęs i nie trzeba primera. Jak dla mnie to zbędny wydatek zwłaszcza że kosztuje aż 90 zł, a nic wyjątkowego nie robi.
Jeśli chodzi o tusz to aż takich spektakularnych efektów nie ma. Na dodatek tusz jest bardzo gęsty i już sama szczoteczka jest dziwnie nim obklejona i nie można pozbyć się nadmiaru. Cena jest bardzo wysoka, a z doświadczenia wiem, że są inne tusze dużo tańsze dzięki którym uzyskamy taki sam bądź lepszy efekt niż ten po  RevitaLash.
Ja osobiście sama go nie kupię, bo jak dla mnie nie spełnia moich oczekiwań. Ja potrzebuje tuszu, który bardzo pogrubia i wydłuża rzęsy no i nie daje efektu "pajęczych nóżek".

Zdjęcia nie wyszły mi specjalnie. Niestety nie mam ani korektora pod oczami ani podkładu więc mam nadzieję, że za bardzo nie straszę. Ale myślę, że nie o to tutaj chodziło. Poza tym to moje pierwsze takie zdjęcia więc dopiero nabieram wprawę, zwłaszcza, że zdjęcia robię sama sobie telefonem więc musiałam się troszkę natrudzić. Następnym razem postaram się bardziej :)

Co o myślicie nich?
Miałyście okazje próbować?
Czy to zbędny wydatek?



wtorek, 22 października 2013

Smacznie i owocowo - Yankee Candle

Jesień pełną parą. Pogoda również nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Niestety pogoda potrafi płatać figle. Niby słoneczko, ale wiatr jak halny. Taka pogoda niestety jest złudna. I tak właśnie od tygodnia jestem chora. Wystarczyło mi wyjść na chwilkę z domu i już mnie coś zaatakowało niedobrego :( 
Z drugiej strony to dobry czas do poleniuchowania, ale ileż można leżeć zwłaszcza, że się nie ma siły, żeby cokolwiek robić. Najchętniej to mieć kogoś do opieki :D kto będzie robił śniadanka, obiadki i kolacyjki, a potem przynosił do łóżka. Ale nie ma tak dobrze, trzeba sobie samemu poradzić. Ale czasami z ratunkiem przychodzą nam takie portale jak ten (KLIK). Możemy nawet leżąc w łóżku i mając aplikację na telefonie zrobić to w kilka minut, lub normalnie na komputerze. Wszystko mamy pod ręką w jednym miejscu, wystarczy kilka kliknięć :) No bo kto z Nas nie lubi gotowego jedzonka, które przyniesie jakiś dostawca ;) zwłaszcza jeśli zamawia kobieta, a tym dostawcą jest jakiś przystojniak. Wtedy od razu człowiek zdrowieje i poprawia się humor :) No i w końcu może zjeść coś dobrego bez wchodzenia do kuchni ;) no jedynie po sztućce :P

Jesień, krótkie wieczory i niestety "choroby" wprawiają nas w melancholijny nastrój. Wtedy mamy ochotę na odpoczynek pod kocykiem z herbatką w kubku, książką w dłoni i unoszącym się w powietrzu pięknym zapachem, niekoniecznie stricte jesiennym. 
Moim zdaniem każdy zapach zasługuje na każdą porę roku. możemy sobie wtedy przypomnieć np beztroskie lato, pachnące piaskiem i słoną morską wodą. Ahh rozmarzyłam się :)
Dzisiaj dwa zapachy jakże pyszne :) na sam zapach, aż chce się jeść. Jeden z nich to czereśnie, zaś drugi to mieszanka owoców. 
Zapachy są tak cudowne, że nie da się opisać trzeba je poczuć samemu :) Oba zapachy są bardzo intensywne, a sam zapach utrzymuje się dość długo w powietrzu i unosi się w całym mieszkaniu - w zależności od tego ile wosku palimy. Ja akurat na próbę dałam 1/4 i zapach był bardzo mocny. Nie uważam, żeby te zapachy były czysto letnie. 
Zapach drugi czyli owocowy to czysta poezja. Czułam się jak na jakiejś rajskiej plaży otoczona owocami :D 
To moje pierwsze woski, które zapaliłam. Nie wiem czemu ale jakoś mi było szkoda wcześniej je użyć, może dlatego, że w mojej miejscowości nigdzie stacjonarnie ich nie dostanę, a jednak najpierw muszę je powąchać żeby je zakupić. Długo zwlekałam, ale właśnie ta pora roku mnie nastroiła na palenie ich w kominku i patrzenie na płomyk świeczki :)





Wiem, że woski Yankee Candle znane są już każdemu i od dawna. To tylko ja tak zwlekałam z nimi. Ale zakochałam się w nich od pierwszego "powąchania" mogłabym palić je dzień w dzień. Szkoda, że nie mam tych nowych zapachów :( ale może nic straconego.

A Wy macie jakieś swoje ulubione?
Wolicie zapachy związane z daną porą roku, czy nie robi to Wam różnicy?
A jak sobie radzicie w jesienne wieczory - co wtedy lubicie robić?



poniedziałek, 21 października 2013

Cudaczek na paznokciach - Miss X - nr 20

Dzisiaj kolejny lakier od MISS X :)
To chyba mój ulubieniec. Zakochałam siew  tym kolorze :) Jest boski, mówię Wam. Idealny kolor na lato, ale teraz też jest wspaniały. Nie mogę się na niego napatrzeć. Powiem Wam szczerze, że ciężko mi zdefiniować jaki to odcień i do czego jest podobny. Moim zdaniem to połączenie różu z pomarańczem i czerwienią oraz lekkim koralem - daje taki lekko rażący odcień. Jest przepiękny :) Niestety zdjęcia aż tak tego nie oddają, ale na paznokciach jest boski. Musicie go mieć koniecznie. Jeśli chodzi o jego właściwości to są takie same jak przy nr 15 [klik] . Nie mogę jednak wyjść z podziwu jak on szybko schnie. Dwie warstwy, a on jest po chwili suchy i twardy jak skała, nawet po dotknięciu nie pozostawia naszych linii papilarnych :)

To moje nowe odkrycie lakierowe - zakochałam się :)



Podoba się?





niedziela, 20 października 2013

VERONA - Krem do rąk z wyciągiem z alg morskich

Na dzisiaj mam dla Was nawilżająco - odżywczy krem do rąk  z wyciągiem z alg morskim
Krem ten możecie kupić w drogerii UHOLKI.

Od producenta:
Dzięki optymalnie dobranym składnikom aktywnym zapewnia kompleksową pielęgnację, intensywnie nawilża, odżywia i regeneruje skórę rąk. Skutecznie łagodzi podrażnienia i likwiduje uczucie szorstkości. Skóra rąk staje się jedwabiście gładka i wypielęgnowana. Przyjemny relaksujący zapach działa aromaterapeutycznie.

Pojemność:
75ml

Cena:
7zł


 Jesienią musimy zacząć nawilżać i odżywiać swoją skórę dłoni. To właśnie one są narażone na utratę nawilżenia. Zmienna pogoda - ciepło, zimno i wietrznie sprawia, że skóra naszych dłoni wystawiona jest na różne czynniki atmosferyczne. Musimy zatem zadbać o jej dobre nawilżenie i odżywienie, zwłaszcza, że zima tuż, tuż. 

Dzisiaj kilka słów o kremie nawilżająco - odżywczym.
Dłonie po nim są nawilżone, wygładzone i ładnie pachną. Zapach nie jest ani duszący, ani sztuczny, wręcz delikatny i przyjemny. Kojarzy mi się z zapachem, który możemy poczuć w salonach kosmetycznych czy Spa - świeży, delikatny i uspokajający. Skóra naszych dłoni jest miękka, wygładzona i uelastyczniona. Krem barwy lekko niebieskiej - co widać na zdjęciu. Nie jest ani za gęsty, ani za rzadki - w sam raz. Dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania. Nie jest tłusty i nie klei się.  Po kilku minutach możemy spokojnie zasiąść do klawiatury bez obawy, że coś potłuścimy. Pozostawia jednak przez chwilę wyczuwalny film na skórze, ale to tylko (złudzenie) uczucie nawilżenia oraz lekki połysk - więc nie musimy się go bać. Dłonie są po nim aksamitne i pięknie otulone relaksującym zapachem alg morskich.

I jak Wam się podoba?
Miałyście go już kiedyś?
Co o nim myślicie?




sobota, 19 października 2013

Spotkanie Mikołajkowe - Przemyśl 14 grudzień - ZAPISY ! !

Święta już tuż tuż, a mikołajki jeszcze szybciej :) 
Dlatego chciałabym Was zaprosić na spotkanie mikołajkowe do Przemyśla.
Która z Was była w tym pięknym i malowniczym zakątku - Przyznać się?  A która jeszcze nie miała okazji? Więc nic straconego, teraz możecie to nadrobić. Przemyśl to piękne małe miasteczko, które niestety jest omijane przez większość osób. Zimą ta malownicza kraina nabiera jeszcze większego uroku. Śnieg, kolorowe światełka, choinki i wystrój to coś na co każdy czeka :) Nie wiem czy Wiecie, ale jest tu stok narciarski i całoroczny tor saneczkowy :)

Dlatego z ogromną przyjemnością pragnę Was zaprosić na Spotkanie Blogerek Kosmetycznych właśnie do Przemyśla - czyli takie nasze Mikołajki.  Spotkanie odbędzie się 14 grudnia w Przemyślu. Będzie to czas tylko dla Nas :) Przed gorącymi świątecznymi przygotowaniami będziemy miały chwilę dla siebie - chciałabym Was poznać, poplotkować przy kawce, ciasteczku i nie tylko. Która chętna??




Zasady:
  1. Zgłoszenia przyjmuję do momentu, aż zostanie zapełniona lista główna. Będzie również lista rezerwowa. Osoby przyjęte poinformuję mailowo - więc piszcie z aktualnych maili, żeby był łatwy kontakt. Zgłoszenia na maila: malinowyswiat87@gmail.com Ilość miejsc ograniczona. Zgłoszenia przyjmuję do 23.10.2013
  2. Obowiązuje wpisowe w wysokości 30zł (ale o tym poinformuję już mailowo każdą przyjętą osobę).  Każda z osób, która otrzyma ode mnie maila z informacją o przyjęciu na listę dostanie kolejnego maila z informacją na jakie konto kierować wpisowe i do kiedy - wpłata będzie jednoznaczna z potwierdzeniem przybycia. Jeśli jednak ktoś tej kwoty nie wpłaci w terminie wtedy wybiorę osobę z listy rezerwowej.
  3.  W spotkaniu mogą brać udział wyłącznie blogerki kosmetyczne.
  4.  Spotkanie tylko dla blogerek z województwa podkarpackiego.
  5.  W miarę możliwości chciałabym aby osoby były pełnoletnie (jeśli jednak komuś mało brakuje to poproszę o zgodę rodziców).
  6.  Tylko osoby z dłuższym stażem w prowadzeniu bloga.
To chyba na tyle, resztę dowiecie się już mailowo :)

Formularz zgłoszenia: 
Tytuł maila: Mikołajki w Przemyślu
W treści:     - Imię i nazwisko 
                           - Adres bloga 
                           - Wiek i miejscowość

Zgłoszenia na maila: malinowyswiat87@gmail.com



Czekam niecierpliwie na Wasze zgłoszenia :)



Drobne zakupy :)

Na dzisiaj kilka drobiazgów, które ostatnio udało mi się upolować.


Lakiery to chyba już moja obsesja, gdzie nie pójdę to zawsze muszę dorwać jakiś lakier - bo oczywiście mam ich mało :D 
Moje ukochane lakiery Golden Rose :) No i nie mogło zabraknąć tych z nowych kolekcji: Carnival i 3D Glaze, ale jeszcze mam chrapkę na inne, których niestety nie było - ale nic straconego.


Ostatnio szukam sposobu na wypadające włosy, które są moją udręką. Boje się, że niedługo zostanę łysa. Ograniczyłam prostowanie włosów, a suszarkę używam w ekstremalnych warunkach - w innych wypadkach suszę włosy naturalnie. 

Moje szampony już widzą dno więc postanowiłam zainwestować w coś nowego co może, pomoże mi w jakimś stopniu przeciwdziałać wypadaniu. Mam ochotę jeszcze na tonik przeciw wypadaniu albo jakiś podobny specyfik, ale najpierw zainwestowałam w szampon przeciw wypadaniu i balsam wzmacniający.
Zobaczymy jak duet Babuszki Agafii sprawdzi się u mnie. No, a jak dalej będzie źle to zostaje mi test Jantara ehh... a potem to chyba zostanie mi zgolić się na łyso i kupować peruki :D - żartuje.


A może Wy mi doradzicie coś co pomoże moim nieszczęsnym, cieniutkim i wypadającym garściami włosom ( i to nie wina pory roku bo tak już mam od dłuższego czasu :(( ) ??



piątek, 18 października 2013

Troszkę wina na paznokciach - Miss X nr 15

Dzisiaj mam dla Was pierwszy lakier z mojego nowego trio - Miss X

Numer: 15
Kolor: wino, buraczkowy
Pojemność: 8ml
Ilość warstw: 2
Cena: 6,90zł
Gdzie kupić: Drogeria Sekret Urody

Dzisiaj prezentuję nowy lakier marki Miss X nr 15. Kolorem przypomina wino albo buraka. Bardzo fajny kolor na tę porę roku :)
Lakier jest bardzo trwały, utrzymuje się spokojnie 3 dni bez odprysków. Dobrze się rozprowadza. Konsystencja jest w sam raz, nie jest ani za gęsty, ani za rzadki. Niestety trzeba malować dwa razy. Dopiero wtedy uzyskamy pełne krycie. Przy jednej warstwie pozostawia smugi i prześwity. Ale jak dla mnie jest ok, ja zawsze i tak maluje paznokcie dwiema warstwami. Jedna warstwa nigdy mi nie wystarcza :) 
Dlatego nie uważam tego za jakiś ogromny minus. 
Dodam jeszcze, że nie potrzeba nabłyszczaczy bo lakier sam w sobie daje piękny połysk. Możemy więc zaoszczędzić na tych specyfikach. 
Kolejnym plusem jest w miarę szybkie wysychanie. Aż byłam w szoku - dwie warstwy i dosłownie po chwili lakier był praktycznie suchy. 
Owszem dla pewności lepiej zaaplikować wysuszacz. Lakier nie farbuje płytki paznokcia i dobrze się zmywa. Ja dla pewności polecam zawsze używać bazy. 
Jak dla mnie ten lakier ma same plusy :) no może jedyny minus to jego cena jak za taką pojemność, według mnie powinien być większy, gdyż sama lubię duże lakiery, a te są takie malutkie :)
Mimo wszystko zaprzyjaźnię się z tymi lakierami :) mogłabym mieć całą paletę kolorów :)) 
Lubię zbierać wszystkie odcienie


I jak Wam się podoba?

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...