Znów dawno mnie tu nie było :D może teraz uda mi się w końcu regularnie tu bywać.
Dzisiaj chciałam Wam pokazać mój mały raj...ciasny, ale własny :) w końcu mam tak jak chciałam.
Meble miałam już końcem tamtego roku, pochwalę się, że sama wszystko skręcałam...te z Was, które mają meble z Ikei wiedzą ile czasu zajmuje skręcenie każdego mebla, mi się udało w 100% zrobić wszystko bez pomocy innych :) Kupiłam również otwierane lustro o którym zawsze marzyłam. Moim zdaniem wszystko idealnie pasuje do siebie...zarówno kolorystycznie jak i wymiarowo (wymierzone wszystko na styk). Chciałam białe meble, udało mi się kupić również białe lustro ze schowkiem na biżuterię (najpierw kupiłam lustro potem meble haha). Lustro zamawiałam na allegro, mimo, że troszkę się bałam, że przyjdzie do mnie w częściach to udało się i wszystko przyszło w całości :)
Od miesiąca gości u mnie kolor szary na ścianach :) no i udało mi się dorwać wersalkę pasującą wymiarowo do mojej małej przestrzeni i co najlepsze nie jest to wersalka taka jak inne. Zależało mi żeby po rozłożeniu nie było na środku spadu...ta jest idealnie równa :) i kolor też idealnie pasuje. Poza tym wersalka jest w stylu nowoczesnym według mnie.
Co tu więcej pisać, jeśli macie ochotę to zapraszam do obejrzenia kilku moich zdjęć :)
W końcu wszystko pochowane gdzie trzeba :)
A tak się zaczęło...
Kilka fotek jest jeszcze przed malowaniem pokoju, zmianą podłogi oraz zmianą ustawień kilku mebli...
No i to by było na tyle :) narzutę na łóżko udało mi się upolować w promocji w Home & You :)
Jak Wam się podoba?
Co myślicie o takim rozwiązaniu kolorów i rozmieszczeniu mebli w małych pomieszczeniach?
Jeśli macie jakieś pytania to piszcie :)