wtorek, 20 marca 2012

Urodzinowy prezent dla pewnej osoby... ;))

Mam nadzieję, że ten skromny prezencik spodobał się osobie, która go ode mnie otrzymała ;))


Z racji, że to początek znajomości to ciężko mi było wybrać coś innego, ciekawszego :P
Ale z własnego doświadczenia wiem, że nawet takie prezenty cieszą (zwłaszcza mnie gdybym takowy otrzymała). Bo przecież liczy się pamięć i dobre chęci ;)) Jak dla mnie prezencik jest słodki i troszkę śmieszny z racji tego kubeczka. Jak już się pewnie domyślacie to prezent dla płci przeciwnej ;))

A tak wygląda pojedynczo:

Tej karteczce nie mogłam się oprzeć, jak dla mnie słodka i idealna na tą okazję. Życzeń w środku nie było jak to w większości kartek. Szukałam właśnie takiej w której sama mogłabym coś napisać, bo nie lubię kartek gotowych, uważam, że to już takie pójście na łatwiznę.

Teraz kubeczek w całej okazałości, chyba najśmieszniejszy z całości. Przynajmniej odniósł swój zamierzony efekt i widać było uśmiech na twarzy ;))


I na koniec słodkie winko. Mniamm, nie wiedziałam, że będzie aż takie dobre ;)) dominują w nim suszone owoce, których nie lubię. Ale przekonał mnie, jedynie nie czułam takiego posmaku czekolady w tle, jak to pisze producent. Hehe zawsze można przegryźć kostką czekolady ;) Niestety to winko to jakaś edycja limitowana, więc pewnie już go nie będę miała okazji spróbować ;))


Napisałam tego posta kilka dni temu, miałam go Wam udostępnić, po czym zmieniły się okoliczności i stwierdziłam że jednak nie będę tego robić, bo po co mam się jeszcze dołować niepotrzebnie...ale zmieniłam zdanie bo szkoda mi włożonego serca i weny w tego posta więc jednak Wam to pokaże, ale już bez żadnych rewelacji... ehh trzeba żyć dalej...


niedziela, 18 marca 2012

Lakier do paznokci GOLDEN ROSE nr 329 i 318

Będąc kilka dni temu w sklepie stwierdziłam, że przydałby mi się jakiś nowy lakier hehe bo oczywiście mam ich za mało, ale to bajka. Trzeba odświeżyć swoją kolekcje i wrzucić coś nowego i na czasie. W tym sezonie ponoć modne są kolory pastelowe. Niestety nie mogłam się zdecydować jaki lakier kupić dlatego kupiłam kilka. Dzisiaj na paznokciach mam dwa kolory, jako podkład taki jasny zielony wpadający w morski, ciężko mi nawet określić jaki to kolor bo było kilka różnych odcieni ale jak dla mnie jest taki morski ;)) a na wierchu postanowiłam pomalować go bezbarwnym z brokacikami mieniącymi się w podobnym odcieniu, całość jak dla mnie wygląda zabójczo. Nigdy nie podobały mi się takie kolory na paznokciach, ale czuję, że się przełamię ;))
 





           GOLDEN ROSE nr 329 













 



     

GOLDEN ROSE nr 318













Niestety żeby oddać intensywność tego morskiego koloru  musiałam nałożyć aż 5 warstw, gdyż lakier sam w sobie jest bardzo wodnisty i przezroczysty.  Nie nadaje się jeśli nie pomalujemy kilka razy. Ogólnie jak dla mnie jest super, niby 5 warstw ale jak za tą cenę - 3,90zł to nie szkoda mi nim aż tyle malować, wiedząc, że za kilka dni będę go zmywać bo mi się znudzi ;) 

Z góry przepraszam za kolorystykę zdjęć, ale robię je telefonem więc kolory nie są aż tak intensywne jak w rzeczywistości.
Lakier zawiera proteiny jedwabiu, więc nie niszczy paznokci. Jego pojemność to 12,5ml. Szybko schnie, o ile nie nałożymy 10 warstw, wtedy to wiadomo, że trzeba z nim długo siedzieć. Lubie te lakiery i polecam je wszystkim ;))
  

sobota, 17 marca 2012

Moja wish lista ;))

Pewnie z czasem lista będzie się powiększać,ale lepsze to niż nic ;)) 
Za marzenia się jeszcze nie płaci :D


1. Tusz Lancome Dolleyes
2. Perfumy Stella McCartney
3. Vichy puder transparentny
4. Szczoteczka do rozczesywania rzęs Inglot
5. Podkład kryjący DERMACOL
6. Zestaw pędzli Hakuro
7. Elektryczna szczoteczka do zębów Oral-B

     CDN. ;))

piątek, 16 marca 2012

Moje ostatnie zakupy ;))

Ładna pogoda sprzyja zakupom, więc dorobiłam się ostatnio kilku nowych rzeczy, które zaczynam właśnie testować ;)


1. Złuszczający żel pod prysznic z energetyzującą miętą i maliną ORIFLAME
2. Z APTECZKI BABUNI - Balsam nawilżająco - regenerujący do włosów suchych i zniszczonych
3. Kredka do oczu EVELINE w odcieniu BLACK
4. Błyszczyk do ust BASIC 
5. Lakier GOLDEN ROSE z proteinami 12,5 ml nr 317, 318, 329,332, 245
6. Farba do włosów Joanna MULTI CREAM color - Cynamonowy brąz nr 40 (już jest na moich włosach - niedługo chwila prawdy ;))
Recenzje niedługo ;))

wtorek, 13 marca 2012

TAG: U spowiedzi, czyli moje kosmetyczne grzeszki

Otagowała mnie beaaatka21 z bloga: http://beaaatka21.blogspot.com/  ;))

Zasady:
1. Odpowiedz na 7 pytań.
2. Utwórz osobny post oraz zamieść informację kto Cię otagował.
3. Przekaż zabawę innym blogerkom.


CHCIWOŚĆ
Najdroższy kosmetyk jaki kupiłaś, najtańszy jaki posiadasz?
O ile dobrze pamiętam to moim najdroższym kosmetykiem była baza pod cienie w sztyfcie firmy Gosh. Hmm, a najtańszy kosmetyk jaki posiadam to ciężko tak stwierdzić, ale strzele, że tonik do twarzy firmy Ziaja.

GNIEW
Których kosmetyków nienawidzisz, a które uwielbiasz? Jaki kosmetyk był najtrudniejszy do zdobycia?
Uwielbiam wszelkiego rodzaju scruby, a nienawidzę zwykłych żeli pod prysznic. Najtrudniejszy kosmetyk do zdobycia...chyba jeszcze nie mam takiego, którego ciężko było zdobyć ;))

OBŻARSTWO
Jakie produkty są Twoim zdaniem najpyszniejsze?
Pomadki, które smakują jak owoce. Jak byłam mała to miałam taka truskawkową pomadkę, którą za każdym razem zlizywałam z ust bo była taka pyszna mmm...ten nawyk został mi do dzisiaj ;)

LENISTWO
Których kosmetyków nie używasz z lenistwa?
Hmm chyba zdarza mi się z lenistwa zapomnieć o balsamie po kąpieli ;)

DUMA
Który kosmetyk daje Ci najwięcej pewności siebie?
Najwięcej pewności siebie daje mi czarny tusz do rzęs, czerwona szminka do ust i perfumy które czuć na odległość.

POŻĄDANIE
Jakie atrybuty uważasz za najatrakcyjniejsze u płci przeciwnej?
Jeśli chodzi o mnie to uważam że najatrakcyjniejsze atrybuty u płci przeciwnej to: piękny uśmiech (mogą być słodkie dołeczki na policzkach), przeszywające spojrzenie, duże dłonie i męską zaradność życiową, której u wielu brakuje ;))

ZAZDROŚĆ
Jakie kosmetyki lubisz dostawać w prezencie?
Nie jestem wybredna, lubię dostawać każde kosmetyki, nie ważne jakie będą. Ale jak bym miała wybierać to wolałabym perfumy ;)


            A teraz zapraszam do zabawy:


1. http://hurija-i-jej-swiat.blogspot.com/
2. http://cosmeticsmyaddiction.blogspot.com/
3. http://kropeczka33.blogspot.com/
4. http://procentova.blogspot.com/
5. http://piinkshot.blogspot.com/
6. http://bellitkaa.blogspot.com/


             Powodzenia ;))

czwartek, 1 marca 2012

Lutowe zużycia

Hej!
Dzisiaj mam dla Was kilka produktów, które właśnie udało mi się skończyć. Nie ma to jak kilka pustych pojemniczków w jednym miesiącu i trzeba lecieć do sklepu po nowe ehh.  Mam już w planach zakup nowych kosmetyków nie koniecznie tych samych co używałam dotychczas. Niektóre z nich w ogóle się nie sprawdziły i muszę szukać dalej swojego ulubionego zamiennika. W ogóle to przepraszam za jakość zdjęcia bo nie wszystko widać dokładnie, ale to zdjęcie z telefonu więc niestety nie ma co liczyć na super jakość.


1. Szampon odbudowujący - Loreal Elseve (przeciw łamaniu się włosów)
Jest to szampon przeciw łamaniu się włosów, przeznaczony do włosów zniszczonych, uszkodzonych i łamliwych - czyli takich jak moje. Producent informuje, że technologia, która jest zawarta w tym szamponie "Cement-Ceramidy" wypełnia ubytki, wzmacnia łuski włosów dzięki czemu stają się one odbudowane i jedwabiste w dotyku. Kupiłam ten szampon już jakiś czas temu jak był w promocji, chyba jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. To był mój kolejny szampon kupiony na spróbowanie, już tyle szamponów co używałam to głowa mała...zawsze coś było z nimi nie tak, ale do czasu kiedy kupiłam ten. Moje włosy po nim faktycznie są w innym stanie niż były do czasu kiedy zaczęłam go używać. Ewidentnie stały się mocniejsze, mniej mi wypadają, nawet ostatnio zauważyłam, że przy czesaniu na szczotce może zostaje z 3 włoski, a wcześniej miałam właśnie z tym problem - już myślałam, że niedługo zostanę łysa jak mi tak wypadają włosy :( ale ten szampon jak dla mnie idealny, choć do najtańszych nie należy, ale uważam, że warto. Ogólnie włosy po nim nie puszą się, ładnie się układają, są miłe w dotyku i ślicznie pachną. Jak dla mnie idealny i nie zamienię go na innego ;))
2. Płyn micelarny aktywnie odmładzający - Eveline Cosmetics, Magia Młodości 
Płyn przeznaczony do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. Niestety to mój zakupowy niewypał. Nie polecam go nikomu. Nie sprawdził się u mnie w ogóle. Jest bezzapachowy co przypomina samą wodę. Nie usuwa makijażu, trzeba trzeć wacikiem kilkanaście razy, żeby choć troszkę usunąć tusz z oczu i niestety mimo tego nie usuwa go do końca i zostawia ślad na oczach np po czarnej kredce. Rozmazuje tylko cienie na oczach zamiast je zmyć. Ciężko było mi go w ogóle skończyć, ale się udało i nie kupię go już nigdy, strata pieniędzy na coś co niby miało być takie fajne,a jest tylko bublem. Nie Nie Nie :)
3. Sopot Spa Masło do Ciała - Ziaja
Receptura młodośi: solanka sopocka, hydro-retinol, morskie algi, omega3 + omega6 +wit.E.
Ma bardzo przyjemny i orzeźwiający zapach (jak dla mnie obłędny), poprawia miękkość i elastyczność naskórka. Konsystencja jest jedwabista, nie klejąca i nie tłusta. Fajnie się go wsmarowuje w skórę, dzięki czemu naskórek staje się delikatny i jedwabisty w dotyku. Produkt godny polecenia ;) Będę do niego powracać.
4. Peelingujący żel pod prysznic - Adidas for women 
 Jest to peeling drobnoziarnisty o bardzo przyjemnym świeżym i orzeźwiającym zapachu, który utrzymuje się długo na mojej skórze. Pozostawia na skórze taki przyjemny i subtelny zapach. Posiada kremową konsystencję. Nie podrażnia skóry i nie wysusza. Zawarte w nim drobinki fajnie masują i wygładzają skórę. Używając go co dziennie miałam go przez ponad 2 miesiące, przy regularnym stosowaniu. Skóra jest po nim gładka i delikatna. Plusem jest też butelka, która się nie wyślizguje z mokrej dłoni gdyż ma takie wypustki bo bokach i łatwo ją utrzymać w ręce. To mój ulubiony peeling do ciała, polecam każdemu ;) 
5. Emulsja do higieny intymnej - LACTACYD Femina
Emulsja ma bardzo przyjemny zapach, jest bardzo wydajna. Koi i odświeża, jest idealna na podrażnienia. Ma konsystencję kremową, dobrze się spłukuje. Wcześniej używałam innych płynów, ale ten mi poleciła ginekolog i od tamtej pory używam go na zmianę z płynem z Ziaji. Mimo, że nie jest on tani to od czasu do czasu warto go kupić.
6. Żel pod prysznic z tonującym ginkgo i różowym grejpfrutem - Oriflame
Ogólnie zapach przyjemny.
Konsystencja też niczemu sobie, ale jakoś jestem zwolenniczką scrubów :)
7. Optimals Oxygen Boost Cream - Oriflame
Jest to krem dotleniająco - nawilżający na noc i na dzień. To mój krem numer 1. Używam go już od bardzo dawna. Jestem z niego bardzo zadowolona. Nie podrażnia mojej buzi. Cena też jest przystępna.
8. Tusz do rzęs 2FX - 2 w 1 Oriflame Beauty
Bardzo fajny tusz wydłuża i pogrubia rzęsy. Niestety bardzo szybko się skończył. Ogólnie jestem z niego zadowolona. Posiada 2 szczoteczki w sobie. Godny polecenia, poczekam na promocję i go kupię kolejny raz.
9. Tusz pogrubiający rzęsy Maxi Lash - Oriflame Beauty
Ogólnie fajny, posiada silikonową szczoteczkę. Z jednej strony ząbki są gęściej umiejscowione a z drugiej już rzadziej. Mimo, że fajny to jednak szukam takiego tuszu, który będzie sprawiał wrażenie bardzo mocno pomalowanych i gęstych rzęs.




          ZAPRASZAM NA ROZDANIE U CANDYYY  DO 18.03.12 ;))

ŻYCZĘ POWODZENIA WSZYSTKIM ;)
 

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...