sobota, 29 czerwca 2013

eFoxcity czyli sklep internetowy nie tylko dla kobiet

Dzisiaj chciałam Wam pokazać bardzo fajny sklep internetowy http://www.efoxcity.com/ w którym każda znajdzie coś dla siebie, nawet Panowie mogą coś w nim sobie ustrzelić :) 

 Beautiful Wedding Dresses

Można w nim znaleźć wiele ciekawych rzeczy, a mianowicie:






 Same zobaczcie co sklep eFoxcity ma nam do zaoferowania. Ja jestem na tak :)

Bardzo podoba mi się biżuteria w tym sklepie, pewnie dlatego, że jestem taką małą sroczką :) ale jakoś mi to nie przeszkadza :D Pierwszą kategorią, którą odwiedziłam wchodząc na tą stronę była właśnie biżuteria :D Tyle jest fajnych cacuszek, że ciężko by mi było się zdecydować co kupić, szkoda, że nie mam tego wszystkiego u siebie. Ale powiem Wam, że jest też dużo pięknych rzeczy, które nie są drogie, a jak jeszcze są na wyprzedaży to już w ogóle super. Jak dla mnie duuuuuży wybór wszystkiego i dla każdego :) Oprócz sukni ślubnych, wieczorowych, biżuterii, womens fashion clothes , women's pant są również wholesale mens clothing  . Nikt nie będzie pokrzywdzony :D






I jak Wam się podobają?
Bo mi bardzo :)




czwartek, 27 czerwca 2013

NAIL TEK czyli miód na moje paznokcie :)

Dzisiaj mam dla Was długo już oczekiwaną recenzję odżywek NAIL TEK, które już od dłuższego czasu robią furorę na naszym polskim rynku oraz obiecaną już dawno metamorfozę moich paznokci z których jestem megaaa dumna :)

O tych odżywkach dowiedziałam się jakieś 6 lat temu kiedy poszłam do kosmetyczki i chciałam zrobić sobie tipsy na swoją studniówkę. Niestety, a może stety Pani kosmetyczka odradziła mi tego typu zabawy. Popatrzyła na moje paznokcie i powiedziała, że nie zrobi mi tipsów bo mam tak słabe, cienkie i miękkie paznokcie, że szkoda ich niszczyć. Wtedy właśnie wspomniała o odżywkach NAIL TEK i o tym jak wyprowadza nimi pięknie paznokcie swoich klientek. Oczywiście trochę się wtedy oburzyłam, no bo w końcu skoro przychodzę do salonu i płacę za usługę to dlaczego ktoś ma mi zabraniać? W końcu to w jej interesie było, żeby mieć jak najwięcej klientek. Ale teraz się cieszę z tego faktu, bo tak to swoje pierwsze tipsy zrobiłam dopiero 3 lata temu, a nie 6. Do dzisiaj trochę żałuję, że dałam sobie je zrobić tzn. sama sobie je musiałam zrobić - a dlaczego? A dlatego, że poszłam na kurs robienia tipsów no i wtedy musiałam się nauczyć robić je na własnych paznokciach. Mimo, że ładnie wyglądają takie równiutkie pazkocie (tipsy) to teraz uważam, że nie ma to jak własne naturalnie długie i wychodowane. Przynajmniej mam satysfakcję, że coś mi się udało z nimi zdziałać. Ale o tym to może kiedy indziej. Wracając do Pani kosmetyczki to szczerze mówiąc, nie uwierzyłam jej, że niby ta odżywka może pomóc moim paznokciom i nagle zrobią się twarde, długie niczym nos pinokia i nie będą się rozdwajać. Oczywiście wiadomo, że do tego potrzeba czasu. Kuracja NAIL TEKiem trwa od 4 tygodni do 6, potem trzeba zrobić przerwę jakieś 2 miesiące i można zacząć od nowa. Z tego co mówiła mi Pani kosmetyczka to najpierw trzeba przez 6 dni nakładać warstwa po warstwie odżywkę,a 7 dnia wszystko zmyć i od nowa, więc moje szkolne kieszonkowe nie wystarczyłoby mi na jedną wizytę u kosmetyczki,a co dopiero na całą taką kurację od A do Z. Więc spasowałam. Dowiedziałam się tylko jaką nazwę nosi ta odżywka, ale również zostałam poinformowana, że ja jej nie mogę kupić bo jest ona sprzedawana wyłącznie kosmetyczkom gdyż jest sprowadzana z USA. Koszt jednej do ok 40 zł, co wtedy wydawało mi się bardzo dużo jak na odżywkę o pojemności lakieru do paznokci. Teraz dam za nią każde pieniądze bo wiem, że działa cuda:) 
No i tak zakończyła się moja akcja z NAIL TEK iem nim się jeszcze zaczęła :D Potem odpuściłam sobie dbanie o paznokcie, odżywki itp no i przy okazji ta nazwa wyleciała mi z głowy. Minął jakiś czas i znów usłyszałam o nich, wtedy już dość głośno było na różnych portalach i z ciekawości poszukałam na allegro...aż w końcu znalazłam :) Pierwsze co to poczytałam troszeczkę "z czym to się je" i zamówiłam - bazę podkładową i nawierzchniową, akurat trafiłam na jakąś promocję i za dwie zapłaciłam ok 35zł razem z przesyłką. Tak się właśnie na dobre zaczęła moja przygoda z tymi cudeńkami. Na początku nie byłam systematyczna i nie udało mi się osiągnąć tego co teraz. Nie ma co się dziwić jak używałam jej raz na tydzień, albo jak już sobie przypomniałam :D Pierwszy zestaw zużyłam razem z mamą nie widząc żadnej różnicy. 
Jakiś czas temu pisałam o tym, że zaczynam kurację od nowa i muszę wytrwać w swoim postanowieniu, paznokcie miałam w opłakanym stanie...zresztą może część z Was widziała je w tym poście [KLIK].  A dzisiaj czas na kontynuację i opinię o tym wszystkim co się z nimi działo. 
Wybaczcie, ale ten post będzie dość długi, więc może nie każdy dotrwa do końca :)
Na początek o odżywkach, które mnie uratowały, a na koniec fotorelacja z mojej paznokciowej kuracji :)




Od producenta:


Formuła II, Intensive Therapy ochronna odżywka do paznokci cienkich, miękkich lub rozdwajających się.


Jest bardzo często stosowana na początku terapii. Większość kobiet, które nie mogą wyhodować swoich paznokci ma problemy z wolną krawędzią. Ich paznokcie rozszczepiają się na końcach, na oddzielne warstwy. Te warstwy, będące cienką biologiczną tkanką, odrywają się oraz są podatne na wyginanie i rozdarcia. Formuła II, Intensive Therapy koryguje ten stan, trwale łącząc warstwy ze sobą. Ta zintensyfikowana odżywka wzmacnia i pogrubia cienką, miękką płytkę paznokciową, czyniąc słabe paznokcie mocnymi i elastycznymi. W zależności od tego jak szybko rosną paznokcie, cały proces trwa od 4 do około 6 tygodni. W przypadku miękkich paznokci należy poczekać, aż wyrośnie nowa, wzmocniona płytka (3-6 miesięcy) i dopiero potem kontynuować pielęgnację Formułą I, Maintenance Plus.


Foundation II podkładowa odżywka do paznokci cienkich, miękkich lub rozdwajających się.
                                                                 
Wyrównujący lakier podkładowy zawierający składniki odżywcze Formuły II – do paznokci cienkich, miękkich lub rozdwajających się. Posiada mikrowłókna i naturalne wypełniacze. Idealnie wygładza nierówną powierzchnię paznokci. Dzięki znakomitej przyczepności zwiększa trwałość manikiuru – umożliwia dłuższe noszenie barwnego lakieru. Foundation II jest zalecana do stosowania w profesjonalnym manikiurze terapeutycznym.

 Formuły Nail Tek to odżywki do paznokci w formie bezbarwnego lakieru. Można je stosować zarówno jako lakier podkładowy (baza) oraz jako lakier zabezpieczający (top). Aby zapewnić efektywne realizowanie trzech funkcji - odżywiania, uszczelniania i ochrony - należy codziennie rano nakładać jedną cienką warstwę odpowiedniej Formuły Nail Tek, bez zmywania istniejących. Co 6-7 dni należy zmyć wszystko bezacetonowym zmywaczem, wykonać manikiur terapeutyczny i rozpocząć codzienną pielęgnację od nowa - w analogiczny sposób.

 Formuły Foundation są unikalnymi odżywkami podkładowymi. Żadna inna firma paznokciowego przemysłu nie oferuje podobnego produktu. Foundation posiada mikrowłókna i naturalne wypełniacze oraz wiąże pozostawiając lepką, matową powierzchnię. Idealnie wygładza płytkę paznokcia. Dzięki znakomitej przyczepności umożliwia długie noszenie barwnego lakieru. Te wyrównujące lakiery podkładowe zawierają składniki odżywcze odpowiadającym im Formuł ochronnych:


 Jak wykonać manikiur terapeutyczny:

  1. Usuń lakier i ukształtuj wolną krawędź paznokcia za pomocą KRYSZTAŁOWEGO PILNIKA Nail Tek.
  2. Delikatnie odsuń skórki, zmiękczając je wcześniej przeciwgrzybiczą oliwką RENEW.
  3. Usuń tłuszcz i zanieczyszczenia z powierzchni płytki, przemywając ją preparatem optymalizującym STEP ONE.
  4. Nałóż lakier podkładowy - odpowiednią odżywkę podkładową Foundation I, II, III lub XTRA.
  5. Nałóż 2 warstwy lakieru kolorowego.
  6. Nałóż lakier ochronny QUICKEN.
  7. Na koniec zastosuj wysuszacz 10-SPEED.
  8. Zalecane jest, by pomiędzy wizytami w gabinecie klientka codziennie nakładała jedną cienką warstwę odżywki ochronnej Formuły I, II, III lub XTRA, dobranej odpowiednio do jej typu paznokci.
Zamiast odżywki podkładowej Foundation (I, II, III lub XTRA) i lakieru QUICKEN można zastępczo stosować Formułę Nail Tek do codziennej pielęgnacji zarówno jako podkład, jak również jako lakier ochronny. Dobieramy wtedy odpowiednią Formułę I, II, III lub XTRA i nakładamy ją bezpośrednio na płytkę paznokcia (w zastępstwie odżywki podkładowej Foundation) oraz na lakier kolorowy (w zastępstwie lakieru ochronnego QUICKEN).
Jednakże do profesjonalnego manikiuru stanowczo rekomendujemy stosowanie odżywek podkładowych Foundation w połączeniu z lakierem ochronnym QUICKEN.


A teraz coś na co każda z Was chyba czekała...

 Moje paznokcie przed kuracją (październik 2012):




 Moje paznokcie w trakcie kuracji (grudzień 2012):



 Moje paznokcie w trakcie kuracji (kwiecień/maj):




 Moje paznokcie (stan na dzień dzisiejszy):

 Zdjęcia mówią same za siebie. Nawet nie wiem co jeszcze mogę dodać. Ale powiem Wam jedno kocham te odżywki i nigdy z nich nie zrezygnuję. Wiem po sobie, że działają i każdemu z czystym sercem mogę polecić. Teraz jeszcze tylko muszę sobie poradzić z żółtą płytką :( BO JEST PASKUDNA Nie wiem czym to może być spowodowane bo nigdy aż tak długich paznokci nie miałam więc nie orientuję się czy moja "biała" część paznokci kiedykolwiek była biała. Także albo mam już taki kolor płytki, albo to skutek lakierów. Ale jakby nie patrzył jestem dumna, że udało mi się wytrwać i dotrwać do takiego momentu jak teraz :) Nigdy więcej obgryzania, skubania itp !!


Życzę każdej z Was takich pazurków :) No może nie każdej, bo pewnie większości z Was taka długość nie odpowiada :D



Macie jakieś sposoby na wybielenie paznokci? 
Tylko nie chce tych specjalnych lakierów, które mają niby wybielać bo to nie działa :/




wtorek, 4 czerwca 2013

Cukierki malinowe z posypką z białej czekolady z domieszką pestek z malin - GOLDEN ROSE

Lubicie cukierki?  
A jakie - czekoladowe, może owocowe, a może z jakimś nadzieniem w środku?

Dzisiaj mam dla Was cukierki malinowe z posypką z białej czekolady z domieszką pestek z malin :P może się Wam wydawać, że będzie nieco kwaśnie, ale uważam, że wyglądają słodko :D prawda?


Co Wy na to?
Lubicie takie cukiereczki?
A może Wam się już przejadły Jolly Jewels?


poniedziałek, 3 czerwca 2013

Żurawinowo cytrynowe dłonie - PAT & RUB

Marka PAT & RUB słynie ze 100% naturalnych składników. Produkty są bez składników pochodzących z ropy naftowej, siarczanów, glikolu propylenowego, pegów oraz bez barwników, konserwantów i sztucznych zapachów.

Od producenta:
Rewitalizujący Balsam do Rąk to bomba dobroczynnych substancji pielęgnujących zamknięta w kosmetyku naturalnym. Znakomity Balsam dla bardzo zmęczonej i suchej skóry dłoni. Odnawia, nawilża, zmiękcza, rozjaśnia, koi, uelastycznia skórę rąk i wzmacnia paznokcie. Zawarte w kosmetyku naturalnym składniki minimalizują negatywny wpływ detergentów i innych czynników podrażniających lub wysuszających skórę. Balsam ma naturalne filtry UV. Żurawina działa przeciwstarzeniowo. Olejek cytrynowy poprawia wygląd skóry: wygładza ją i rozjaśnia. Rewitalizujący Balsam do Rąk świetnie się wchłania.

 Kompozycja:
  • ekstrakt z żurawiny* – nawilża, zwalcza wolne rodniki, regeneruje
  • masło awokado* – natłuszcza i regeneruje, chroni
  • masło z oliwek* – wygładza i koi
  • ekstrakt z cytryny* – rozjaśnia i odkaża skórę
  • olejek cytrynowy* – odświeża umysł, poprawia wygląd skóry
  • kwas hialuronowy* – nawilża i chroni
  • naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
  • inne roślinne substancje natłuszczające i  nawilżające*
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym

Pojemność:
100ml

Cena:
39zł

Moje pierwsze podejście do tego balsamu było dziwne. Na początku jak go powąchałam to mnie troszeczkę odrzuciło - dlaczego? A to dlatego, że miałam wrażenie jakbym wąchała CIF cytrynowe mleczko do czyszczenia. Dopiero po pewnym czasie wydobył się zapach żurawiny, ale cytryna i tak ma tu większe przebicie. Mimo tego zapachu to balsam jest moim numerem jeden jeśli chodzi o wszystkie mazidła do rąk. Pierwszy raz się spotkałam z takim opakowaniem. Może i jest ono duże i do malutkiej torebki się nie zmieści, ale moim zdaniem warte swojej uwagi. 

Na jego plus działa właśnie pompka przy pomocy której możemy wydobyć balsam ze środka. Nie trzeba się z nią siłować, pompka się nie zacina i nie "wypluwa" dużej ilości balsamu. Wystarczy odrobinka i obie dłonie mamy dokładnie posmarowane. Balsam ma taką lekką konsystencje pianki.

Mimo, że czasami zapominam o kremie do rąk to od tego balsamu jestem uzależniona. Zawsze go mam przy sobie. Czasami dziwnie się czuję jak go nie mam w polu widzenia :D
Jeśli chodzi o jego właściwości to bardzo fajnie nawilża. Przez długi czas dłonie są miękkie, delikatne, elastyczne, dobrze odżywione i nawilżone. Bardzo dobrze się wchłania, zostawia na skórze taki lekki film (broń boże nie jest tłusty, ale trzeba poczekać chwilę aż się wchłonie inaczej zostawimy ślady na klawiaturze :P). Ciesze się, że mnie nie podrażnia, ani nie uczula. Jeśli chodzi o wydajność to używam go od początku marca więc już prawie 3 miesiące i jeszcze się nie skończył. Boję się tylko kiedy pompka odmówi mi posłuszeństwa i mój balsamik umrze śmiercią naturalna :(

Jedynym minusem jak dla mnie jest jego cena. Wydaje mi się, że 39zł jak na krem do rąk to bardzo dużo. Tylko, że z drugiej strony wszystko jest w nim naturalne, więc może to warte tej ceny?  Jednak mimo ceny lubię ten balsam i cieszę się, że mam jeszcze jeden w zanadrzu tylko w innej kompozycji zapachowej :)
Moja przygoda z marką PAT & RUB dopiero się zaczęła :) mimo wysokich cen uważam, że od czasu do czasu warto się tak rozpieścić.


A Wam jak się podoba taki balsam?
Macie, używacie czy jeszcze się wahacie?


niedziela, 2 czerwca 2013

Spotkanie blogerek w Nowym Sączu 18.05.2013

Pewnie jestem już ostatnią osobą, która zdaje relacje z Majowego Spotkania Blogerek w Nowym Sączu, ale lepiej późno niż wcale :)
Otóż 18 maja dzięki tym uroczym organizatorkom tj. Beatce, Aldonce i Oliwii miałam przyjemność poznać mnóstwo cudownych dziewczyn.
Na początku chciałam podziękować właśnie im za całą organizację, bo gdyby nie one to spotkania by nie było. Cieszę się, że mogłam Was poznać osobiście :) mam nadzieję, że to nie pierwsze i nie ostatnie spotkanie w Waszym gronie :*
Również podziękowania należą się  firmie Ȕber, która ufundowała nam obiad oraz szampana, którym wzniosłyśmy toast na samym początku. Dziękuję Spółdzielni Handlowo Produkcyjnej "Składnica" w Grybowie za przepyszny tort, który potem został udekorowany przez dziewczyny. A także firmom za cudowne upominki: AmilieAlcinaApisAvonKosmetyki z aptekiEvelineCetaphilEfektimaRimmelMarizaGrejpfrut wszechmocnyVenusPilomaxPulannaPat&RubYasumiUberArtdecoLagenkoBarwaPierre ReneAmbasada piękna Yasmeen.

Dzięki temu spotkaniu poznałam wiele cudownych dziewczyn, których większości nie znałam osobiście. Dziewczyny są tak miłe i kochane, że nie zauważyłam jak upłynął nam ten czas. Nie było czasu nawet na robienie zdjęć, więc troszkę im podkradłam - mam nadzieję, że nie będą miały mi tego za złe.

 A teraz krótka fotorelacja z tego spotkania :)

Organizatorki:


Tutaj Izabelka z bloga http://www.bellitkaa.com/


Tu Asia z bloga http://www.annabelle.com.pl/ która już coś wącha :P 



Pogaduchy z cudownymi dziewczynami - Patrycją z bloga http://the-beautyoffashion.blogspot.com/ Kasią z http://xkeylimex.blogspot.com/  oraz niezastąpioną Panią Renata z PAT & RUB 






 Obiadek omm nom nom :D




 Wszystkie zaoferowane upominkami :)

 No i nie może zabraknąć oczywiście pysznego tortu :))


Dziewczyny dziękuję Wam za urocze spotkanie i mam nadzieję, że do następnego :))
 

sobota, 1 czerwca 2013

GOLDEN ROSE już w nowej Galerii Rzeszów - ZAPRASZAM


Może większość z Was wie, że w Rzeszowie można kupić kosmetyki z GOLDEN ROSE. Do tej pory można było to zrobić tylko i wyłącznie w Galerii Lazur CH E. Leclerc (ul. Rejtana 69), a od niedawna można je również zakupić na nowo otwartym stoisku w Galerii Rzeszów (Al. Piłsudskiego 44) na które Was zapraszam :)

Chyba nie muszę Wam mówić, że to przede wszystkim mój raj lakierowy :D Ale ostatnio próbuję się przekonać do ich kolorówki, a nie powiem robi wrażenie :)) Po ostatniej wizycie na tym stoisku mocno się zastanawiam nad kilkoma rzeczami :D

Na obu stoiskach możecie kupić wszystko to co Wasze oczy zobaczą, serce zapragnie, no i portfel pozwoli :)

Bardzo miły personel udzieli Wam rad odnośnie doboru kosmetyków, więc nie bójcie się tam zajrzeć. Stoisko mieści się na poziomie -1 przed Rossmannem. 

A teraz zobaczcie same w czym można przebierać :P mnóstwo lakierów i nie tylko, aż ciężko się zdecydować ;) A ceny bardzo niskie w porównaniu do innych marek. Ja osobiście polecam każdemu !! Oczywiście Golden Rose to nie tylko lakiery, macie możliwość zakupu cudownej kolorówki, którą mam nadzieję za niedługo ugoszczę u siebie :) A już za kilka dni będzie można kupić kolejną nowość wprowadzoną na rynek czyli lakiery piórkowe.





















 Niby malutkie stoisko takie niepozorne, a potrafi poprawić humor na cały dzień :D

Jeśli macie ochotę zaszaleć to zróbcie to z GOLDEN ROSE w Galerii Rzeszów ;))  
ZAPRASZAM !!

Galeria Rzeszów (poziom -1)
Al.Piłsudskiego 44
35-001 Rzeszów

I jak Wam się podoba nowe stoisko? Prawda, że ładne :) 
Znajdziecie tam same ciekawe rzeczy. Uwierzcie, że warto się tam wybrać.


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...