Dzisiaj mam dla Was kilka produktów, które właśnie udało mi się skończyć. Nie ma to jak kilka pustych pojemniczków w jednym miesiącu i trzeba lecieć do sklepu po nowe ehh. Mam już w planach zakup nowych kosmetyków nie koniecznie tych samych co używałam dotychczas. Niektóre z nich w ogóle się nie sprawdziły i muszę szukać dalej swojego ulubionego zamiennika. W ogóle to przepraszam za jakość zdjęcia bo nie wszystko widać dokładnie, ale to zdjęcie z telefonu więc niestety nie ma co liczyć na super jakość.
1. Szampon odbudowujący - Loreal Elseve (przeciw łamaniu się włosów)
Jest to szampon przeciw łamaniu się włosów, przeznaczony do włosów zniszczonych, uszkodzonych i łamliwych - czyli takich jak moje. Producent informuje, że technologia, która jest zawarta w tym szamponie "Cement-Ceramidy" wypełnia ubytki, wzmacnia łuski włosów dzięki czemu stają się one odbudowane i jedwabiste w dotyku. Kupiłam ten szampon już jakiś czas temu jak był w promocji, chyba jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. To był mój kolejny szampon kupiony na spróbowanie, już tyle szamponów co używałam to głowa mała...zawsze coś było z nimi nie tak, ale do czasu kiedy kupiłam ten. Moje włosy po nim faktycznie są w innym stanie niż były do czasu kiedy zaczęłam go używać. Ewidentnie stały się mocniejsze, mniej mi wypadają, nawet ostatnio zauważyłam, że przy czesaniu na szczotce może zostaje z 3 włoski, a wcześniej miałam właśnie z tym problem - już myślałam, że niedługo zostanę łysa jak mi tak wypadają włosy :( ale ten szampon jak dla mnie idealny, choć do najtańszych nie należy, ale uważam, że warto. Ogólnie włosy po nim nie puszą się, ładnie się układają, są miłe w dotyku i ślicznie pachną. Jak dla mnie idealny i nie zamienię go na innego ;))
2. Płyn micelarny aktywnie odmładzający - Eveline Cosmetics, Magia Młodości
Płyn przeznaczony do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. Niestety to mój zakupowy niewypał. Nie polecam go nikomu. Nie sprawdził się u mnie w ogóle. Jest bezzapachowy co przypomina samą wodę. Nie usuwa makijażu, trzeba trzeć wacikiem kilkanaście razy, żeby choć troszkę usunąć tusz z oczu i niestety mimo tego nie usuwa go do końca i zostawia ślad na oczach np po czarnej kredce. Rozmazuje tylko cienie na oczach zamiast je zmyć. Ciężko było mi go w ogóle skończyć, ale się udało i nie kupię go już nigdy, strata pieniędzy na coś co niby miało być takie fajne,a jest tylko bublem. Nie Nie Nie :)
3. Sopot Spa Masło do Ciała - Ziaja
Receptura młodośi: solanka sopocka, hydro-retinol, morskie algi, omega3 + omega6 +wit.E.
Ma bardzo przyjemny i orzeźwiający zapach (jak dla mnie obłędny), poprawia miękkość i elastyczność naskórka. Konsystencja jest jedwabista, nie klejąca i nie tłusta. Fajnie się go wsmarowuje w skórę, dzięki czemu naskórek staje się delikatny i jedwabisty w dotyku. Produkt godny polecenia ;) Będę do niego powracać.
4. Peelingujący żel pod prysznic - Adidas for women
Jest to peeling drobnoziarnisty o bardzo przyjemnym świeżym i orzeźwiającym zapachu, który utrzymuje się długo na mojej skórze. Pozostawia na skórze taki przyjemny i subtelny zapach. Posiada kremową konsystencję. Nie podrażnia skóry i nie wysusza. Zawarte w nim drobinki fajnie masują i wygładzają skórę. Używając go co dziennie miałam go przez ponad 2 miesiące, przy regularnym stosowaniu. Skóra jest po nim gładka i delikatna. Plusem jest też butelka, która się nie wyślizguje z mokrej dłoni gdyż ma takie wypustki bo bokach i łatwo ją utrzymać w ręce. To mój ulubiony peeling do ciała, polecam każdemu ;)
5. Emulsja do higieny intymnej - LACTACYD Femina
Emulsja ma bardzo przyjemny zapach, jest bardzo wydajna. Koi i odświeża, jest idealna na podrażnienia. Ma konsystencję kremową, dobrze się spłukuje. Wcześniej używałam innych płynów, ale ten mi poleciła ginekolog i od tamtej pory używam go na zmianę z płynem z Ziaji. Mimo, że nie jest on tani to od czasu do czasu warto go kupić.
6. Żel pod prysznic z tonującym ginkgo i różowym grejpfrutem - Oriflame
Ogólnie zapach przyjemny.
Konsystencja też niczemu sobie, ale jakoś jestem zwolenniczką scrubów :)
7. Optimals Oxygen Boost Cream - Oriflame
Jest to krem dotleniająco - nawilżający na noc i na dzień. To mój krem numer 1. Używam go już od bardzo dawna. Jestem z niego bardzo zadowolona. Nie podrażnia mojej buzi. Cena też jest przystępna.
8. Tusz do rzęs 2FX - 2 w 1 Oriflame Beauty
Bardzo fajny tusz wydłuża i pogrubia rzęsy. Niestety bardzo szybko się skończył. Ogólnie jestem z niego zadowolona. Posiada 2 szczoteczki w sobie. Godny polecenia, poczekam na promocję i go kupię kolejny raz.
9. Tusz pogrubiający rzęsy Maxi Lash - Oriflame Beauty
Ogólnie fajny, posiada silikonową szczoteczkę. Z jednej strony ząbki są gęściej umiejscowione a z drugiej już rzadziej. Mimo, że fajny to jednak szukam takiego tuszu, który będzie sprawiał wrażenie bardzo mocno pomalowanych i gęstych rzęs.
ZAPRASZAM NA ROZDANIE U CANDYYY DO 18.03.12 ;))
Gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńMam ten żel z Adidasa na wykończeniu i też go nawet lubię
OdpowiedzUsuńja tam lubię takie ehhh w kupowaniu kosmetyków :) oprócz szamponu nie miałam nic z Twoich zużyć :)
OdpowiedzUsuńDużo tegoo :D Lubię ten szampon!
OdpowiedzUsuńSuper zużycia. Zapraszam do mnie. OBSERWUJĘ.
OdpowiedzUsuńświetne recenzje! uwielbiam żele i peelingi z firmy adidas:) są swietne! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://sparkle-asleep.blogspot.com/ i zachęcam do obserwowania!:)
Zostałaś otagowana :) zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna recenzja:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie w wolnej chwili:)
http://mesmerize87.blogspot.com/
zapraszam do mnie z okazji jutrzejszego naszego święta dla moich czytelniczek 20%rabatu w sklepie internetowym Jadwiga ;)
OdpowiedzUsuńhttp://cherrylassie.blogspot.com/
Zostałaś otagowana :) zapraszam do zabawy
OdpowiedzUsuń