Jesień pełną parą. Pogoda również nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Niestety pogoda potrafi płatać figle. Niby słoneczko, ale wiatr jak halny. Taka pogoda niestety jest złudna. I tak właśnie od tygodnia jestem chora. Wystarczyło mi wyjść na chwilkę z domu i już mnie coś zaatakowało niedobrego :(
Z drugiej strony to dobry czas do poleniuchowania, ale ileż można leżeć zwłaszcza, że się nie ma siły, żeby cokolwiek robić. Najchętniej to mieć kogoś do opieki :D kto będzie robił śniadanka, obiadki i kolacyjki, a potem przynosił do łóżka. Ale nie ma tak dobrze, trzeba sobie samemu poradzić. Ale czasami z ratunkiem przychodzą nam takie portale jak ten (KLIK). Możemy nawet leżąc w łóżku i mając aplikację na telefonie zrobić to w kilka minut, lub normalnie na komputerze. Wszystko mamy pod ręką w jednym miejscu, wystarczy kilka kliknięć :) No bo kto z Nas nie lubi gotowego jedzonka, które przyniesie jakiś dostawca ;) zwłaszcza jeśli zamawia kobieta, a tym dostawcą jest jakiś przystojniak. Wtedy od razu człowiek zdrowieje i poprawia się humor :) No i w końcu może zjeść coś dobrego bez wchodzenia do kuchni ;) no jedynie po sztućce :P
Jesień, krótkie wieczory i niestety "choroby" wprawiają nas w melancholijny nastrój. Wtedy mamy ochotę na odpoczynek pod kocykiem z herbatką w kubku, książką w dłoni i unoszącym się w powietrzu pięknym zapachem, niekoniecznie stricte jesiennym.
Moim zdaniem każdy zapach zasługuje na każdą porę roku. możemy sobie wtedy przypomnieć np beztroskie lato, pachnące piaskiem i słoną morską wodą. Ahh rozmarzyłam się :)
Dzisiaj dwa zapachy jakże pyszne :) na sam zapach, aż chce się jeść. Jeden z nich to czereśnie, zaś drugi to mieszanka owoców.
Zapachy są tak cudowne, że nie da się opisać trzeba je poczuć samemu :) Oba zapachy są bardzo intensywne, a sam zapach utrzymuje się dość długo w powietrzu i unosi się w całym mieszkaniu - w zależności od tego ile wosku palimy. Ja akurat na próbę dałam 1/4 i zapach był bardzo mocny. Nie uważam, żeby te zapachy były czysto letnie.
Zapach drugi czyli owocowy to czysta poezja. Czułam się jak na jakiejś rajskiej plaży otoczona owocami :D
To moje pierwsze woski, które zapaliłam. Nie wiem czemu ale jakoś mi było szkoda wcześniej je użyć, może dlatego, że w mojej miejscowości nigdzie stacjonarnie ich nie dostanę, a jednak najpierw muszę je powąchać żeby je zakupić. Długo zwlekałam, ale właśnie ta pora roku mnie nastroiła na palenie ich w kominku i patrzenie na płomyk świeczki :)
Wiem, że woski Yankee Candle znane są już każdemu i od dawna. To tylko ja tak zwlekałam z nimi. Ale zakochałam się w nich od pierwszego "powąchania" mogłabym palić je dzień w dzień. Szkoda, że nie mam tych nowych zapachów :( ale może nic straconego.
A Wy macie jakieś swoje ulubione?
Wolicie zapachy związane z daną porą roku, czy nie robi to Wam różnicy?
A jak sobie radzicie w jesienne wieczory - co wtedy lubicie robić?
Oj muszą pięknie pachnieć <3
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam tych wosków ;) Ale po tych wszystkich pozytywnych wpisach, w najbliższym czasie kupię sobie kominek i woski. Zazwyczaj byłam przyzwyczajona do palenia zwykłych świec.
OdpowiedzUsuńZwykłe świece to nie to samo :)
UsuńTen owocowy zapach kusi mnie od dawna, chyba znowu wpadnę do Zapachu Domu i kupię coś nowego:)
OdpowiedzUsuńTo w końcu musi Cię skusić ;)
UsuńJa jeszcze nie przekonałam się do tych wosków :) Muszę sobie kupić jakieś polecane zapachy :)
OdpowiedzUsuńCzym prędzej, a skradną Ci serce ;)
UsuńTych jeszcze nie znam. Jutro wybieram sie jednak po zakup nowych wosków i mam nadzieje, że uda mi się je powąchać :)
OdpowiedzUsuńUda się :P nie tylko te, ale jeszcze kilkanaście innych ;)
Usuńtych jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńŻałuj :P
UsuńUwielbiam wszystkie owocowe zapachy - przypominają mi lato :)
OdpowiedzUsuńKiedy wyniki rozdania ?
:)
UsuńRozdanie zostało przedłużone do 25.10
nie mam jeszcze żadnego wosku, bardzo fajne zapachy wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńOj to żałuj, ale musisz wypróbować :)
UsuńBlack cherry - czuję że by mi się spodobał ! :D
OdpowiedzUsuńCudowny zapach :)
UsuńTego zapaszku jeszcze nie miałam, ale coś czuję, że zapałałabym do niego wielką miłością :D
OdpowiedzUsuńO widzisz to teraz jest okazja sobie kupić ;)
UsuńUWIELBIAM!!! <3<3<3
OdpowiedzUsuńnormalnie kocham te woski :) wspaniale pachnął:)) uwielbiam wieczorem zapalić sobie ten wosk, jak juz jestem zmęczona te zapachy mnie uspakajają i wyciszają:)
Ja już też się uzależniłam od wieczornego sezonu grzewczego :)
Usuńbardzo lubię te zapaszki :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńmam pytanie, gdzie kupiłaś swój kominek ? :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad jakaś alternatywą dla tego oryginalnego za 40 zł...
Kupiłam go w sklepie Piotr i Paweł max za 15zł :)
UsuńAle podobne są w Empiku tylko z motywami kwiatów i kosztują jakoś do 20zł z tego co pamiętam :)
Ja też je uwielbiam i moja lista tych ulubionych rośnie z każdym nowym wąchnięciem! :D
OdpowiedzUsuńMusi pięknie pachnieć:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMoim faworytem jest Sun& Sand.
OdpowiedzUsuń