Może większość z Was wie, że jest takie cudo, któro pomoże nam uratować nasze lakiery przed ostateczną zagłada. Jeśli natomiast jeszcze nie słyszałyście o czymś takim to warto się w to zaopatrzyć.
Nieraz mamy jakieś ukochane lakiery, które mają już swoje "lata" i niestety nie da się nimi już malować, a z jakichś względów nie chcemy ich wyrzucać. Więc na pomoc przychodzi nam super fajny i wydajny :D rozcieńczalnik do paznokci.
Wystarczy, że do buteleczki z lakierem zaaplikujemy kilka kropelek tego płynu oczywiście w zależności jaki jest stan naszego posiadanego lakieru :D no i po zakręceniu i kilku ruchach buteleczką, lub też wymieszaniu pędzelkiem (jak kto woli), nasz lakier będzie prawie jak nowy. Jesteśmy w stanie go uratować przed śmiercią ostateczną :))
Prawda, że proste?
I jakie pomocne :))
Ja polecam ten, gdyż jest bardzo wydajny, a jego cena to ok 11zł i wystarczy nam na bardzo długo :)
Można go kupić w hurtowniach kosmetycznych, lub w mniejszych sklepikach z kosmetykami. Rossman i Natura raczej takich specyfików nie posiada, więc tam się nie kierujcie.
I jak fajna sprawa?
Używacie, czy wolicie wyrzucić lakier i kupić nowy?
bardzo intrygujący produkt ;)
OdpowiedzUsuńOwszem, a jaki pomocny :)
UsuńCiekawy produkt, muszę go mieć;)
OdpowiedzUsuńNo to czas na zakupy :)
UsuńJak tylko się z nim gdzieś spotkam to się zaopatrzę ;)
OdpowiedzUsuńTo powodzenia w szukaniu :)
UsuńMuszę poszukać czegoś takiego
OdpowiedzUsuńPrzyda się w ekstremalnych sytuacjach :)
Usuńmam go ale bardzo rzadko używam, może kilka razy , dlatego służy mi któryś rok z kolei i wciąż działa :) chociaż nieprawdą jest że wystarczy kilka kropli
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam, że to w zależności od stanu naszego lakieru :D mi wystarcza kilka kropelek
Usuńciekawe czy do topów do lakierów też się nada :)
OdpowiedzUsuńHmm no wiesz kiedyś próbowałam do bazy go dolać bo już nie szło nią nic zrobić, no i działa tak jak i na lakierach tylko, że wtedy troszkę traci się na jakości tejże bazy :)
Usuńwiedziałam, że coś jest, ale nie wiedziałam, że tak dobre
OdpowiedzUsuńTo już wiesz :) u mnie się sprawdza od dawien dawna :))
Usuń