Od producenta:
Arystokratyczny czar, wdzięk i powab. Urocza kompozycja
rozpoczyna się uwodzicielskimi nutami drogocennych przypraw. W jej sercu
rozkwitają indyjskie jaśminy, aksamitne fiołki i różowe goździki. Olejek
wetiwerowy i drewno kaszmirowe stanowią luksusową ramę tego prestiżowego,
kunsztownego zapachu.
Nuty zapachowe: przyprawy, jaśmin, fiołek, goździk, olejek wetiwerowy, drewno kaszmirowe
Nuty zapachowe: przyprawy, jaśmin, fiołek, goździk, olejek wetiwerowy, drewno kaszmirowe
Pojemność:
50ml
Cena:
129zł
Kiedyś w promocji kupiłam limitowaną wodę perfumowaną Grace z ORIFLAMU. To był mój strzał w dziesiątkę. Cena mnie
skusiła i kupiłam dwie po 30ml, wydawało mi się to bardziej opłacalne niż 50ml
za 129zł, a te dwie miałam za 40 parę złotych. Za taką cenę miałam aż 60ml :DD
Zapach ewidentnie oddaje moje perfumowe predyspozycje. Grace
jest bardzo intensywna, elegancka i jedyna w swoim rodzaju. Taki zapach dla
damy bym powiedziała. Nie jest to zapach bardzo duszący. Spokojnie można używać
cały rok. Na pewno zagości u mnie już na bardzo długo. Ten zapach ma to coś w
sobie co przyciąga. Teraz tylko muszę się przymierzyć do flakonika o pojemności
50ml bo te co miałam były edycją limitowaną z atomizerem, i już mi się obie skończyły.
Oryginalna buteleczka ma bardzo fajną
pompkę, więc sam wygląd kusi, jedynie cena trochę odpycha. Ale zobaczcie same
jak się pięknie prezentuje. Ja ją pokochałam od samego początku.
Jeśli już mowa o perfumach to muszę Wam jeszcze powiedzieć,
że mój nos jest bardzo wyczulony na nuty różane w perfumach i gdzie nie pójdę
tam od razu wyczuwam czy dany „obiekt” ma różę w składzie :D Nie muszę nawet
czytać składu. Nie lubię za bardzo zapachów owocowych w perfumach. . Jakoś to nie moje klimaty.
Ja jestem stworzona do oryginalnych i intensywnych zapachów na bazie róży.
Lubię czuć na sobie zapach przez długi czas. Do niedawna nie posiadałam swoich
ulubionych perfum, każda była u mnie tak na chwilkę i coś mi w nich po czasie
nie pasowało. Ale od niedawna zbieram „nazwy” tych które mi się marzą i na
pewno kiedyś będą u mnie. Każda perfuma, która ma tony różane powoli staje się moją docelową zdobyczą.
Miałyście ją kiedyś?
Jakie macie odczucia?
A może nie podobają się Wam takie nuty zapachowe ?
Nie używałam jej wcześniej, ale chętnie bym spróbowała! :)
OdpowiedzUsuńPS. Nominowałam cię do nagrody Liebster Award: http://coraz-mniej.blogspot.com/2013/05/29-liebster-award-i-rozdanie.html
nie znam zapachów ORi, ale zapach fiołków mnie kusi
OdpowiedzUsuńJa z ORIFLAME'u miałam dość dużo różnych zapachów, bo byłam konsultantką ponad 7 lat, ale tylko niektóre przypadły mi do gustu. Kiedyś była perfuma o zapachu - ja to tak mówię "świeżych ogórków" na lato idealna, ale jej już nie ma dość długo :( a była genialna.
UsuńNie przepadam za Oriflame czy Avon w kwestii perfum. Są jakieś takie "mydlane". Trudno określić,a le może z biegiem czasu coś się zmieniło. Jestem wierna swoim zapachom. Jak raz pokocham to jestem wierna przez długi czas. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen akurat nie jest mydlanym zapachem :)
UsuńPamiętam ją - ma bardzo przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuńOj ma, ma :)
UsuńRzadko kiedy kupuje kosmetyki z Oriflame, nie moje nuty zapachowe, ja preferuję bardziej zapachy świeże, cytrusowe,a właśnie może testowałaś jakąś wodę w tych tonach zapachowych?
OdpowiedzUsuńWiesz co już chwile temu kupiłam Gabriele Sabatini idealny zapach dla mnie na lato, tylko nie wiem czy Ci podpasuje. Ma w sobie owoce, których ogólnie nie lubię w perfumach, ale ta ewidentnie mi przypadła do gustu. Zielone mango, gruszka, muguet, mimoza, białe piżmo. Mi się podoba bardzo :) W tym tyg o niej napisze :))
UsuńJa jestem ciekawa, czy można wyczuć w nich fiołka?
OdpowiedzUsuńKurcze ciężko mi stwierdzić, bo fiołek ma delikatny zapach :)
Usuń