poniedziałek, 13 maja 2013

Schwarzkopf - COLOR MASK 550 Złoty brąz

Na dzisiaj mam dla Was farbę do włosów - czyli nowość od Schwarzkopf COLOR MASK nr 550, którą otrzymałam dzięki uprzejmości Weroniki z bloga http://wyznaniakosmetoholiczki.blogspot.com/.

Gościnnie wypowiada się o niej moja mama, gdyż to na niej była testowana. Dla mnie niestety kolor okazał się za jasny, więc wolałam nie eksperymentować.


Jeśli chodzi o samą aplikację farby na włosy to robi się to bardzo wygodnie. Dzięki dołączonemu  kubeczkowi łatwo można wymieszać farbę i robi się to tak jak byśmy potrząsały shakerem. Konsystencja farby jest w sam raz, ani za rzadka ani za gęsta - ma konsystencję maski do włosów. Można śmiało palcami nakładać farbę na włosy. Zresztą producent zaleca właśnie takie nakładanie. Dużym plusem tego kubeczka jest to, że ani kropla farby nam się nie zmarnuje. Dokładnie pojemniczek jesteśmy w stanie wyczyścić z farby do dna, co w innych farbach, które mają dołączoną buteleczkę niestety jest to bardzo utrudnione i zmarnowana farba zostaje na dnie i trafia do kosza.
Dodatkowo kubeczek nie wyślizguje się i mieści się spokojnie w dłoni - nie trzeba go za każdym razem odkładać na bok.


A to stan przed i po farbowaniu.
 



Jeśli chodzi o sam przebieg farbowania to w niektórych miejscach po nałożeniu farby było uczucie swędzenia, może to było spowodowane jakimiś zadrapaniami na skórze. Jeśli chodzi o zapach farby to nie jest drażniący wręcz bym powiedziała, że jest bez zapachu. To na plus, bo przy innych farbach można się udusić od "smrodu", podrażniającego oczy i nos.
Co do koloru, to niestety jak widać na zdjęciu odrost i siwe włosy wyszły bardzo jasne i odróżniają się od reszty włosów, które są dość ciemne. Jedynie w słońcu można zauważyć złocisto brązowe refleksy na całej długości.

Reasumując farba jest jak najbardziej dobra, a pomysł ze słoiczkiem moim zdaniem jest trafiony. Nic nam nie pryska na boki - bo tak bywa przy buteleczkach gdzie trzeba farbę wyciskać. W tym przypadku jedynie kolor został nienależycie dobrany. Więc trzeba uważać jaki się kupuje odcień, żeby sobie nie zrobić różnych kolorów na głowie, zwłaszcza jeśli ma się siwe włosy w niektórych miejscach.

Jeszcze raz dziękuję Weronice za możliwość przetestowania tej farby na mojej mamie :)
Na pewno zagości u nas w domu na dłużej, tylko w innej kolorystyce.



A Wy macie jakieś doświadczenia z tą farbą?
Polecacie czy może odradzacie?





5 komentarzy:

  1. Ja umalowałam tym samym kolorem włosy i musiałam szybko pędzić po inną farbę, bo moje włosy wyglądały koszmarnie!!! U nasady okropny rudy kolor, farba dziwnie pokryła włosy zamiast równomiernie pokryć włosy pasemkami, jasny kolor był tylko u nasady, dziwna farba jednym słowem;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie będę już mogła się wypowiadać w kwestii chemicznych farb ponieważ nie mam zamiaru ich już stosować, teraz tylko henna na włosy!
    Jednakże takie okazje na testy są naprawdę fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. taki ciepły ten kolor, ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli nie polecasz tej fary dla osob z siwymi włosami ?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Komentarze z reklamami albo wpisami typu "obserwuję - zapraszam do mnie", "obserwuj" będą ignorowane i usuwane.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...